Gdy już zdarzy nam się kolizja, to przede wszystkim sprawdzamy czy nikomu nic się nie stało. Tym, którzy tego wymagają, należy zapewnić podstawową pomoc medyczną, najlepiej wzywając pogotowie. Kolejnym krokiem może być wezwanie policji. Może, ale nie musi. Na pewno policja jest konieczna, gdy w wypadku są ranni lub ofiary w ludziach lub podejrzewamy, że mogło dojść do przestępstwa (np. kierowca jest pod wpływem alkoholu czy narkotyków). Warto też wezwać funkcjonariuszy, gdy strony nie mogą się porozumieć co do sprawcy wypadku. Przy mniejszych stłuczkach obecność służb mundurowych nie jest konieczna.
Bardzo ważne jest także zapewnienie bezpieczeństwa na miejscu wypadku. Według przepisów, jeśli nikomu nic się nie stało, należy usunąć samochody z jezdni, żeby nie blokować ruchu czy nie doprowadzić do kolejnych stłuczek. Nie można też zapomnieć o odpowiednim ustawieniu trójkąta ostrzegawczego i włączeniu świateł awaryjnych. Nie zapomnijmy przy tym, aby poruszając się po jezdni w czasie usuwania z niej auta, zawsze mieć na sobie odblaskową kamizelkę - szczególnie w jesienne wieczory znacznie poprawi ona naszą widoczność, a zatem i bezpieczeństwo. Jeśli nie możemy usunąć samochodu z jezdni, nie należy w nim przebywać! Wszyscy pasażerowie powinni opuścić pojazd i czekać na pomoc w bezpiecznej odległości od przejeżdżających samochodów.
Stłuczka się zdarzyła. Teraz obie strony czeka kontakt z ubezpieczycielem. Po pierwsze z miejsca wypadku można zgłosić szkodę ubezpieczycielowi. Gdy sytuacja tego wymaga przysłana jest pomoc assistance. Można także wezwać na miejsce wypadku przedstawiciela towarzystwa, który dokona dokumentacji zdarzenia. "Kierowcy często za pominają, że w razie wypadku najłatwiej uzyskają pomoc u swojego ubezpieczyciela, nawet jeśli sprawcą był kto inny i szkoda nie będzie likwidowana z naszej
polisy. Przykładowo w Link4 przysyłamy na miejsce zdarzenia pomoc assistance oraz naszego przedstawiciela, który przeprowadza dokumentację szkody, niezależnie od tego czy nasz klient był w tej szkodzie sprawcą czy poszkodowanym" - mówi Agata Wiśniewska, PR Manager Link4.
Obie strony mogą także samodzielnie spisać stosowne oświadczenie powypadkowe, w którym opiszą przebieg zdarzenia, wykaz uszkodzeń oraz określą, po której stronie leży wina. Oświadczenie musi zawierać kilka niezbędnych informacji - datę, godzinę i miejsce kolizji, dokładne dane uczestników i właścicieli samochodów (jeśli kierujący nie jest właścicielem auta) oraz numery polis ubezpieczeniowych i nazwę ubezpieczycieli. Można też dopisać ewentualnych świadków. Bardzo przydatna, szczególnie dla ustalenia winnych wypadku i późniejszego procesu likwidacji szkody, jest dokumentacja fotograficzna. Jeśli mamy więc taką możliwość, zróbmy zdjęcia z miejsca zdarzenia. O jednym warto bezwzględnie pamiętać - nie odjeżdżaj z miejsca kolizji bez spisania takiego oświadczenia. Oświadczenie można spisać na specjalnym formularzy (do pobrania ze stron ubezpieczycieli, więc warto go wydrukować i mieć zawsze przy sobie), którego wzór jest taki sam dla wszystkich ubezpieczycieli.
Przy mniejszych stłuczkach po dokonaniu niezbędnych oględzin i spisaniu oświadczeń możemy kontynuować podróż. Co robić, gdy nasz samochodów jednak nie nadaje się do dalszej jazdy? Krótko: skorzystajmy ze swojej ochrony ubezpieczeniowej w zakresie assistance.