Z ustaleń demografów wynika, że ostatnio rodzi się w naszym kraju coraz więcej dzieci. Po raz pierwszy bowiem od dwóch lat zanotowano większą liczbę urodzin niż zgonów. Wiele zatem wskazuje na to, że nadciąga demograficzny wyż. Według Głównego Urzędu Statystycznego średnia urodzin osiągnęła 15 procent - pisze "Metro".
Okazuje się, że tylko w województwie mazowieckim urodziło się w ubiegłym roku prawie 50 tysięcy dzieci, czyli o 3 tysiące więcej niż w 2001 roku. Podobnie jest w pozostałych regionach Polski – w Krakowie np. przyszło na świat 32,5 tysiąca dzieci. Z danych GUS wynika, że zdecydowanie więcej dzieci rodzi się w większych miastach.
Większy przyrost naturalny nie jest jednak wynikiem wprowadzenia becikowego - podkreślają demografowie. Ich zdaniem jest to efekt zjawiska demograficznego echa, ponieważ obecnie matkami zostają kobiety z wyżu demograficznego przełomu lat siedemdziesiątych oraz osiemdziesiątych. Panie te mają obecnie 29 i więcej lat, a decyzję o urodzeniu dziecka odkładały do momentu uzyskania odpowiedniego statusu społecznego oraz zawodowego.
Z danych GUS wynika również, że matkami 65 procent nawo narodzonych dzieci są panie z wykształceniem średnim i wyższym.