Podczas wczorajszej konferencji prasowej premier Donald Tusk przyznał, że już kilka miesięcy temu rozmawiał z minister Ewą Kopacz o projekcie przepisów, które zaowocowałyby możliwością wprowadzenia przymusowej kastracji chemicznej dla pedofilów, którzy nie rokują żadnej nadziei na poprawę i działających w warunkach recydywy.
Premier dodał, że chciałby, aby kastracja chemiczna była stosowana nie na życzenie, ale jako element wyroku – pisze Gazeta Wyborcza.
Zdaniem Donalda Tuska środki na wprowadzenie przymusowej terapii pedofilów „mogą się znaleźć od zaraz”, ale konieczne jest jeszcze wprowadzenie odpowiednich zmian w kodeksie karnym, dlatego zlecił Ministerstwu Sprawiedliwości „radykalne przyspieszenie prac”. Obowiązujące w tej chwili polskie prawo zakazuje leczenia kogokolwiek wbrew jego woli, chyba że terapia dotyczy osoby upośledzonej umysłowo, chorej psychicznie lub nieprzytomnej.