Opublikowano raport z badań przeprowadzonych we Włoszech, Hiszpanii i Polsce, dotyczących przemocy wobec kobiet oraz ich dyskryminacji. Wyniki są jednoznaczne: we wszystkich tych krajach przemoc w stosunku do kobiet jest wciąż znaczącym problemem.
Projekt zatytułowany: „Masculine complicity in the face of gender violence: The chauvinist discourse as the underpinning of complicity” realizowany jest od 2006 roku przez Urząd Miasta Gijón z Hiszpanii, Urząd Miasta Bolonii z Włoch i Śląskie Centrum Równych Szans z Katowic.
Z raportu wynika, że jeśli chodzi o prawodawstwo – najdalej posunięta jest Hiszpania, gdzie kobieta, która uległa przemocy nie musi mieć na to świadków, wystarczą jej zeznania.
Hiszpański rząd prowadzi szerokie działania uświadamiające szkodliwość przemocy. Mężczyźni zdają sobie sprawę, że przemoc jest prawnie zakazana, nigdy nieuzasadniona i należy jej przeciwdziałać. Wprawdzie wciąż bardzo często dochodzi do aktów przemocy w stosunku do kobiet, jednak są one zawsze potępiane i niewielu badanych mężczyzn znajduje dla nich „uzasadnienie”, natomiast w Polsce wciąż w większym niż w Hiszpanii czy Włoszech stopniu często istnieje ciche przyzwolenie na przemoc. Mężczyźni tłumaczą swoje agresywne zachowania słowami: „czasami trzeba dać jej klapsa”, „ona sama się o to prosi”, „czasami kobiety to lubią”.
Działania polskiego rządu w sprawie ograniczania przemocy wciąż są niewystarczające. Polski rząd traktuje przemoc wobec kobiet jako zjawisko marginalne i nie poświęca mu należytej uwagi. Raport zauważa znaczące działania w tej sprawie organizacji kobiecych z całej Polski.
Na szczęście jednak przemoc wobec kobiet jest coraz gorzej widziana i coraz mniej mężczyzn jest skłonna do uciekania się do takich czynów.