U wybrzeży Korei Południowej leży niewielka wysepka Marado. Nie wyróżnia się ona niczym szczególnym, ale jeszcze do niedawna była jednym z niewielu miejsc na świecie, w którym władzę sprawowały kobiety.
Głównym źródłem utrzymania rodzin mieszkających na wyspie jest połów, a potem sprzedaż owoców morza. Zajęcia te są w Azji Wschodniej domeną kobiet, bo lepiej znoszą temperaturę wód oceanu, lepiej też radzą sobie z nurkowaniem. To kobiety pracowały więc, aby utrzymać rodzinę, a mężczyźni w tym czasie zajmowali się dziećmi i domem. Nie było to chyba zajęcie zbyt absorbujące, bo większość z nich zajmowała się także hazardem i piciem alkoholu. Kobiety zarabiały, więc to one podejmowały najważniejsze decyzje i miały znacznie silniejszą pozycję w społeczeństwie, niż ich mężowie.
Sytuacja zaczęła się zmieniać, kiedy wyspa uzyskała stałe połączenie promowe z główną wyspą archipelagu – Cheju. Wraz z promem na Marado pojawili się osadnicy i turyści, powstały liczne restauracje i pensjonaty. Rozwój turystyki pociągnął za sobą utworzenie nowych miejsc pracy i siedzący dotąd w domach mężczyźni mogli wreszcie rozwinąć skrzydła. Zaczęli zarabiać, zyskali więcej pewności siebie i szacunek u swoich żon, matek i sióstr.
Babà jest pochodną ciasta rosnącego na naturalnych drożdżach, typowego dla polskiej tradycji ludowej. Uważa się że odmiana ta została wprowadzona na życzenie Gerolamo Baby, osiemnastowiecznego króla Neapolu, który był wielkim wielbicielem słodkości. »